W niedzielny poranek wybrałem się do Gniezna. Trochę późno ponieważ miałem wyruszyć z Wrześni o 7.30, a wyjechałem później budzik zawalił sprawę. We Wrześni dość spokojnie. Na drodze Malczewo - Mikołajewice na poboczu zalegały jeszcze wielkie zaspy. W Gnieźnie szczyt świątecznej gorączki.

Centrum Gniezna © KrystianW Na rynku odbywał się jarmark świąteczny i zostało utworzone lodowisko przy choince na płycie rynku.
Jarmark © KrystianW W Gnieźnie zaczęło nieźle padać. Potem jak byłem poza Gnieznem w kierunku Wrześni przestało. Ale za to w Gurówku dopadł mnie okropny wmordewind, który towarzyszył mi do samej Wrześni. I tak wolnym tempem dojechałem do Wrześni. Bierzglinek - Września - Gutowo Małe - Ostrowo Szlacheckie - Sędziwojewo - Jarząbkowo - Czechowo - Malczewo - Mikołajewice - Niechanowo - Goczałkowo - Gniezno, Gniezno - Goczałkowo - Gurówko - Gurowo - Potrzymowo - Grotkowo - Czechowo - Jarząbkowo - Sędziwojewo - Ostrowo Szlacheckie - Gutowo Małe - Września - Bierzglinek.

Dziś postanowiłem wybrać się na przegląd. Wracając zauważyłem że dawny punkt skupu złomu na ul. Opieszyn uległ rozbiórce. Bierzglinek - Września, Września - Bierzglinek.

Wybrałem się do rowerowego do Wrześni po środek do smarowania łańcucha. Bierzglinek - Września, Września - Bierzglinek.

Bierzglinek - Września, Września - Bierzglinek.

Wybrałem się na Lipówkę załatwić sprawę. Pózniej postanowiłem pojechać na pięknie oświetlony zalew. Zatrzymałem się chwilę przy tamie i pomyślałem, że objadę cały zalew aż po same Psary Polskie. Wracając z Psar w kierunku tamy po stronie kościoła przed mostem kolejowym na ścieżce była ogromna kałuża, która wylała się z pobliskiego pola, które było zalane. Potem wracając przez park zobaczyłem, że Wrześnica przybrała. Pojechałem obejrzeć jeszcze przepięknie oświetlone centrum i choinkę na rynku i na Warszawskiej. Następnie przez park Dzieci Wrzesińskich i do domu. Był to ciepły wieczór. Bierzglinek - Września - Psary Polskie - Przyborki - Września - Bierzglinek.

Pogoda dziś nie zachęcała na rower, postanowiłem wybrać się do Skorzęcina. Wyruszyłem o 7.45. Wszędzie cisza, a miasto Września jeszcze spało. W Mielżynie spotkałem wielkiego lamora, który patrzył mi prosto w oczy, ale jakoś przejechałem. Pierwszy przystanek pod OSP Mielżyn. Na drodze Mielżyn - Ruchocinek w rowach zalegały wielkie zaspy. W Ruchocinku zauważyłem przepiękne boisko sportowe przy sklepie. Między Ruchocinkiem, a Wiekowem po prawej stronie przy lesie znajdowały się wielkie radary lotniska w Powidzu. W Wiekowie odwiedziłem przepiękny punkt widokowy na jezioro Niedzięgiel. Później natrafiłem na zaspy na polnej drodze z Wiekowa do Skorzęcina od początku polnej drogi było dobrze do połowy potem od połowy do samej wieży telefonicznej w Skorzęcin wieś musiałem prowadzić maszynę - zaspy powyżej kostek. Ze wsi Skorzęcin udałem się na teren ośrodka.

Cisza, spokój sporadycznie parę osób © KrystianW

Na głównej alejce powstało wiele nowych punktów gastronomicznych.

Główna alejka © KrystianW

Na koniec odwiedziłem wieś. Potem pognałem do Witkowa do piekarni i kurs na Wrześnię. Do samej Wrześni od Skoja towarzyszył mi okropny wiatr i przelotne opady deszczu i mżawki dopiero we Wrześni rozpadało się na dobre. Bierzglinek - Września - Gutowo Małe - Kleparz - Grzybowo - Stanisławowo - Królewiec - Gorzykowo - Czajki - Jaworowo - Mielżyn - Ruchocin - Ruchocinek - Wiekowo - Skorzęcin, Skorzęcin - Kamionka - Chłądowo - Witkowo - Malenin - Gorzykowo - Królewiec - Stanisławowo - Grzybowo - Kleparz - Gutowo Małe - Września - Bierzglinek.

Wybrałem się na Lipówkę w celu załatwienia sprawy.

Zachód słońca nad Bierzglinkiem © KrystianW

Tyle zostało po komorze dawnego Tonsilu © KrystianW

Bierzglinek - Września, Września - Bierzglinek.