Upalny Skorzęcin
W piekielną niedziele udałem się znów na Skorzęcin.Trasa do skoja była bardzo ciężka morderczy upał i zapach asfaltu.Do celu docieram koło 18 i udaje się wpierw nad jezioro białe.Chwila oddechu w cieniu i pojechałem na ośrodek na molo do chłodu gdzie musiałem przeciskać się przez tysiące wczasowiczów ale wreszcie dotarłem.
Nawet ławki były wolne © KrystianW
Parasolki parasolki::::::::::::::) © KrystianW
Chmurki potem znikły:) © KrystianW Następnie udałem się do smażalni na główną alejkę na rybkę gdzie po chwili spotkanie z Anetą i Sebastianem chwilka pogawędki i zabrałem się za konsumpcje ryby.Po zjedzeniu pojechałem na plaże odpocząć gdzie ponowne spotkanie ze znajomymi pogadaliśmy trochę dłużej i popatrzeliśmy na zachód.Jeszcze na deser udało mi się skosztować pyszny placek Anety.Zrobiło się szarawo i ruszyliśmy w drogę powrotną przez dukty leśne.Postój na fotkę w Krzyżówce przy wieży pożarniczej.Dalej do Trzuskołonia gdzie rozstajemy się z Sebastianem i z Anetą udajemy się w kierunku Niechanowa przez ciemności:).Przejazd przez Niechanowo i za Mikołajewicami rozłączamy się gdzie w ciemnościach gnam do Wrześni i po drodze o mały włos doszło by do kolizji z dwoma małymi kotkami wychodzącymi z pól.Do domu docieram koło 23. Bierzglinek-Września-Gutowo Małe-Gutowo Wielkie-Sędziwojewo-Otoczna-Szemborowo-Góry-Mielżyn-Ruchocin-Ruchocinek-Wiekowo-Skorzęcin,Skorzęcin-Gaj-Piaski-Trzuskołoń-(chyba)NWN-Marysin-Niechanowo-Mikołajewice-Malczewo-Czechowo-Jarząbkowo-Sobiesiernie-Ostrowo Szlacheckie-Września-Bierzglinek.
Nawet ławki były wolne © KrystianW
Parasolki parasolki::::::::::::::) © KrystianW
Chmurki potem znikły:) © KrystianW Następnie udałem się do smażalni na główną alejkę na rybkę gdzie po chwili spotkanie z Anetą i Sebastianem chwilka pogawędki i zabrałem się za konsumpcje ryby.Po zjedzeniu pojechałem na plaże odpocząć gdzie ponowne spotkanie ze znajomymi pogadaliśmy trochę dłużej i popatrzeliśmy na zachód.Jeszcze na deser udało mi się skosztować pyszny placek Anety.Zrobiło się szarawo i ruszyliśmy w drogę powrotną przez dukty leśne.Postój na fotkę w Krzyżówce przy wieży pożarniczej.Dalej do Trzuskołonia gdzie rozstajemy się z Sebastianem i z Anetą udajemy się w kierunku Niechanowa przez ciemności:).Przejazd przez Niechanowo i za Mikołajewicami rozłączamy się gdzie w ciemnościach gnam do Wrześni i po drodze o mały włos doszło by do kolizji z dwoma małymi kotkami wychodzącymi z pól.Do domu docieram koło 23. Bierzglinek-Września-Gutowo Małe-Gutowo Wielkie-Sędziwojewo-Otoczna-Szemborowo-Góry-Mielżyn-Ruchocin-Ruchocinek-Wiekowo-Skorzęcin,Skorzęcin-Gaj-Piaski-Trzuskołoń-(chyba)NWN-Marysin-Niechanowo-Mikołajewice-Malczewo-Czechowo-Jarząbkowo-Sobiesiernie-Ostrowo Szlacheckie-Września-Bierzglinek.
- DST 92.02km
- Czas 04:30
- VAVG 20.45km/h
- Sprzęt Treking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj