Niedziela, 2 marca 2014
Marcowo-pechowy Skorzęcin.
Nic nie zapowiadało tak nieszczęśliwego wypadu do Skorzęcina.Wyjechałem jak zwykle przed 8.00 przez miasto i kierunek Skorzęcin.Trasa minęła spokojnie z leciutkim wiaterkiem w twarz.Do czasu gdy postanowiłem przetestować polną drogę Szemborowo-Mielżyn.Między wiatrakiem a domostwami jadąc zauważyłem wycinkę drzew przy polu.Jadę wszystko ok aż tu nagle huk trzask.Zatrzymałem się natychmiast spojrzałem się do tylu a w tylną przerzutkę utknęła gałąz o średnicy około 1 cm.Bylem na środku pola do domostw jakiś 1 km nie wspominając o głównej drodze asfaltowej Gorzykowo- Mielżyn.Poprostowałem poustawiałem jakieś 20 minut i w drogę.W Mielżynie 5 min. przerwy pod miejscową osp + zimna herbata.W Mielżynie napotkałem na polu poszukiwaczy skarbów z wykrywaczami i samochód.W Ruchocinku pod sklepem było ze 20 chyba myśliwych którzy rozmawiali i pozdrawiali.Między Ruchocinkiem a Wiekowem jechały 3 auta na PWR wyprzedziły mnie i udały się w stronę Wiekowa.Potem zrobiło się nie ciekawie ze strony Powidza ujrzałem wielkie kłęby dymu które pózniej okazały się chmurami i z mgłą która była nieprzyjemna.Dojechałem do Wiekowa i pognałem w kierunku skoja wjechałem na polną drogę gdzie piach był sypki i znośny na odcinku 50m.Dalej było z górki we wsi zameldowałem się 20 min. po czasie.Pognałem na ośrodek przez las koło rybakówki wjechałem a tu harmider dużo ludzi 3 właścicieli przy swoich punktach gastronomicznych a gofry naprzeciwko kebabiarni otwarte.Pojechałem na molo gdzie pięknie świeciło słoneczko.
Piękne słoneczko. © KrystianW
Lód jeszcze trzyma. © KrystianW
Najpiękniejszy ośrodek w Polsce. © KrystianW
Ślady po strażakach. © KrystianW
Takie tam:). © KrystianW 30 minut przerwy i objazd ośrodka gdzie napotkałem ludzi pchających camping.Na kortach spokój oprócz ojca z synem na boisku do nożnej.Przeleciałem koło zródełka i natknąłem się na piach na alejce.Poleciałem na pole namiotowe gdzie spotkałem rowerzystę który kierował się w stronę mola.Ostatni raz na molo i na Wrześnie.Postanowiłem pojechać jeszcze nad białe docieram do kapliczki a tu nagle to samo lecz w lepszym wydaniu i nic się nie dało zrobić musiałem skołować transport.Jadąc busem napotkałem jeszcze chłopaków z bs którzy zmierzali w kierunku mola koło pola namiotowego na swoich rumakach POZDRO CHLOPAKI.Do Wrześni dotarłem okolo 16.Bierzglinek-Września-Gutowo Małe-Gutowo Wielkie-Otoczna-Szemborowo-Jaworowo-Mielżyn-Ruchocin-Ruchocinek-Wiekowo-Skorzęcin.
Piękne słoneczko. © KrystianW
Lód jeszcze trzyma. © KrystianW
Najpiękniejszy ośrodek w Polsce. © KrystianW
Ślady po strażakach. © KrystianW
Takie tam:). © KrystianW 30 minut przerwy i objazd ośrodka gdzie napotkałem ludzi pchających camping.Na kortach spokój oprócz ojca z synem na boisku do nożnej.Przeleciałem koło zródełka i natknąłem się na piach na alejce.Poleciałem na pole namiotowe gdzie spotkałem rowerzystę który kierował się w stronę mola.Ostatni raz na molo i na Wrześnie.Postanowiłem pojechać jeszcze nad białe docieram do kapliczki a tu nagle to samo lecz w lepszym wydaniu i nic się nie dało zrobić musiałem skołować transport.Jadąc busem napotkałem jeszcze chłopaków z bs którzy zmierzali w kierunku mola koło pola namiotowego na swoich rumakach POZDRO CHLOPAKI.Do Wrześni dotarłem okolo 16.Bierzglinek-Września-Gutowo Małe-Gutowo Wielkie-Otoczna-Szemborowo-Jaworowo-Mielżyn-Ruchocin-Ruchocinek-Wiekowo-Skorzęcin.
- DST 44.03km
- Czas 02:25
- VAVG 18.22km/h
- Sprzęt Treking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Po dystansie wnioskuję, że pech nastąpił w drodze powrotnej :)
marcingt - 19:32 niedziela, 2 marca 2014 | linkuj
Komentuj