Niedziela, 9 lutego 2014
Niczym wiosenny Skorzęcin.
Nareszcie wyruszyłem na Skorzęcin.Miałem wielką ochotę jechać od kilku tygodni ale gołoledz wszystko zepsuła.Wyruszyłem krótko przed 8.00.Na drogach we Wrześni spokojnie a co najważniejsze nie padał deszcz.Trasa minęła mi spokojnie z wiatrem w plecy.W Skoju zameldowałem się dopiero o 10.00 przez długi postój we Witkowie.Najpierw postanowiłem odwiedzić moją ulubioną wieś.Było dosc spokojnie i w kapliczce koło sali wiejskiej odbywała się właśnie msza.Popatrzałem chwilkę na konie przy stajni i pognałem przez dukt leśny na ośrodek.Leśna trasa do połowy była ok pózniej okazało się że w zacienionych miejscach śnieg i lód nie zdołał się jeszcze roztopić.Jak wyjechałem na trasę asfaltową przed samymi bramkami to było w porządku jedna koleina przez środek drogi ale ok.Wpierw wybrałem się pod kapliczkę nad jezioro białe zadziwiła mnie jedna rzecz mianowicie odgłosy stukania młotkiem w niedziele w hotelu.
Hotel nad jeziorem Białym © KrystianW Lód na jeziorze był jeszcze spory.Potem pojechałem do centrum ośrodka pojezdzilem po pięknych alejkach gdzie w lutym na kortach ludzie grali w tenisa i pognałem oczywiście na molo.Ludzi było sporo dużo aut i ludzi z psami łyżwiaży no i oczywiście nie moglo zabraknąć czterech śmiałków na lodzie którzy łapali ryby.Łód powoli zaczyna sie topić pojawiają sie ogromne kałuże na powierzchni i zauważyłem że z przodu mola w lodzie są wycięte 2 wielki przeręble.:)
Molo skąpane w przepięknym zimowym jeszcze słońcu. © KrystianW
Niedzięgiel © KrystianW Było tak ciepło że postanowiłem dłużej posiedzieć na molo na ławce.Pózniej ostatni przejazd przez ośrodek główną alejką i jeszcze na orlą górę.Szybki zjazd z góry po lodzie i kierunek wieś.Na wsi spokój cisza przejazd pożegnalny i kurs na Witkowo.We Witkowie miałem ochotę na kebaba bardzo dobry niedaleko komisariatu polecam.I tak obrałem kurs na Wrześnie w Gorzykowie przeżyłem prawdziwe piekło zatrzymałem się by odebrać telefon na bocznej drodzie z przodu szli ludzie z wielkimi psami jak tylko mnie zauważyły przybrały pozycję i w moją stronę nie reagowały w ogole na komendy właścicieli.W Grzybowie musiałem się znów zatrzymać przy sklepie bo miałem piekło w gardle po kebabie a okazało się że herbata i woda się skończyły.I tak powoli dotarłem do Wrześni. Bierzglinek-Września-Gutowo Małe-Kleparz-Grzybowo-Stanisławowo-Królewiec-Gorzykowo-Malenin-Witkowo-Chłądowo-Kamionka-Skorzęcin,Skorzęcin-Kamionka-Chłądowo-Witkowo-Malenin-Gorzykowo-Królewiec-Stanisławowo-Grzybowo-Kleparz-Gutowo Małe-Września-Bierzglinek.
Hotel nad jeziorem Białym © KrystianW Lód na jeziorze był jeszcze spory.Potem pojechałem do centrum ośrodka pojezdzilem po pięknych alejkach gdzie w lutym na kortach ludzie grali w tenisa i pognałem oczywiście na molo.Ludzi było sporo dużo aut i ludzi z psami łyżwiaży no i oczywiście nie moglo zabraknąć czterech śmiałków na lodzie którzy łapali ryby.Łód powoli zaczyna sie topić pojawiają sie ogromne kałuże na powierzchni i zauważyłem że z przodu mola w lodzie są wycięte 2 wielki przeręble.:)
Molo skąpane w przepięknym zimowym jeszcze słońcu. © KrystianW
Niedzięgiel © KrystianW Było tak ciepło że postanowiłem dłużej posiedzieć na molo na ławce.Pózniej ostatni przejazd przez ośrodek główną alejką i jeszcze na orlą górę.Szybki zjazd z góry po lodzie i kierunek wieś.Na wsi spokój cisza przejazd pożegnalny i kurs na Witkowo.We Witkowie miałem ochotę na kebaba bardzo dobry niedaleko komisariatu polecam.I tak obrałem kurs na Wrześnie w Gorzykowie przeżyłem prawdziwe piekło zatrzymałem się by odebrać telefon na bocznej drodzie z przodu szli ludzie z wielkimi psami jak tylko mnie zauważyły przybrały pozycję i w moją stronę nie reagowały w ogole na komendy właścicieli.W Grzybowie musiałem się znów zatrzymać przy sklepie bo miałem piekło w gardle po kebabie a okazało się że herbata i woda się skończyły.I tak powoli dotarłem do Wrześni. Bierzglinek-Września-Gutowo Małe-Kleparz-Grzybowo-Stanisławowo-Królewiec-Gorzykowo-Malenin-Witkowo-Chłądowo-Kamionka-Skorzęcin,Skorzęcin-Kamionka-Chłądowo-Witkowo-Malenin-Gorzykowo-Królewiec-Stanisławowo-Grzybowo-Kleparz-Gutowo Małe-Września-Bierzglinek.
- DST 85.64km
- Czas 04:33
- VAVG 18.82km/h
- Sprzęt Treking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj